Kolejne „kręcenie” miodu za nami. Tym razem w cieniu świerków i sosen szukaliśmy szczęścia w pozyskaniu miodu leśnego. Według nas wyszło całkiem nieźle, ale to już pozostawiamy do oceny konsumentów. Miodobranie leśne jest zawsze wyjątkowe, nie tylko ze względu na otoczenie lasów, ale głównie miodu jaki zbieramy. W lesie zazwyczaj można znaleźć spadź iglastą, czyli słodką wydzielinę mszyc i uszkodzonych części roślin która w połączeniu z nektarem dzikich malin, jeżyn, ziół nadaje dla miodu wyjątkowych właściwości. Tymczasem wracamy na główne pasieczysko i czekamy na kwitnienie królowej pszczelarskiego lata – lipy.